Przejeżdżając leśnym traktem z Bratiana w kierunku leśniczówki Tylice mijamy trzy, liczące około 250 lat dęby. Jak mówią mieszkańcy tych stron, owiane są one legendą o zakopanych pod nimi skarbach i ukrytych mogiłach. Na jednym z drzew zawieszona jest kapliczka z wizerunkiem Matki Boskiej. W 1935 roku umieścił ją tam Leon Stasiak - uczestnik powstania wielkopolskiego i wielki patriota zawiadujący na przełomie lat 20-tych i 30-tych tylickimi lasami. Kapliczka została poświęcona przez miejscowego księdza, a był to akt dziękczynienia za powrót naszych ziem do Macierzy. Na czas drugiej wojny światowej Leon Stasiak opuścił swoją leśniczówkę. Po powrocie do leśnictwa ułożył patriotyczną modlitwę. Napisał ją bocianim piórem i umieścił w kapliczce. W latach 70-tych rękopis został skradziony. Leon Stasiak już nie żyje. Pozostała legenda i kapliczka, która jest do dnia dzisiejszego celem spacerów i miejscem modlitwy.