Gmina

Komunikaty i ogłoszenia

Nie wypalaj traw i nieużytków

Rozmiar czcionki:

wypalanieWraz z nadejściem wiosny, rozpoczął się sezon wypalania traw. Mimo wielu zagrożeń, nadal utrzymuje się trend na bezmyślne podpalanie wszystkiego, co pokryte jest usychającą roślinnością. Są to łąki, przydrożne rowy, a także zarośla, trzcinowiska na wysychających stawach i torfowiskach, uschnięte chwasty i resztki słomy pozostawionej na polach po zeszłorocznych zbiorach.

Wojewoda Warmińsko – Mazurski Marian Podziewski apeluje do mieszkańców o zaniechanie tego kultywowanego jeszcze gdzieniegdzie zwyczaju. Wójt Gminy Nowe Miasto Lubawskie Tomasz Waruszewski przyłącza się do tego apelu.

Wypalanie traw w Polsce jest niechlubną tradycją, z którą od lat zmagają się strażacy, służby leśne i ochrony środowiska, policjanci i strażnicy miejscy. Proces ten, wbrew pozorom, nie daje żadnych korzyści a wręcz przeciwnie - przynosi jedynie szkody dla przyrody, jak i samego człowieka.

Oto kilka przykładów na to, jak bardzo zjawisko to jest niebezpieczne:

  • dym pochodzący z wypalania jest bardzo niebezpieczny nie tylko z powodu zatruwania atmosfery. Wypalanie traw często utrudnia również poruszanie się po drogach kierowcom. Gęsty dym ścielący się na drogach ogranicza widoczność, w wyniku czego, podobnie jak we mgle, dochodzi do wielu wypadków i kolizji skutkujących stratami materialnymi, a nawet osobistymi tragediami;
  • śmierć w płomieniach czyha na ptaki. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków gnieżdżących się na ziemi lub w strefie krzewów;
  • dym uniemożliwia pszczołom, trzmielom oblatywanie łąk. Owady te giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin;
  • płomienie niszczą miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, a nawet saren;
  • w płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatury ginie wiele pożytecznych zwierząt kręgowych: płazy (żaby, ropuchy, jaszczurki), ssaki (krety ryjówki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, badylarki, ryjówki i inne drobne gryzonie) oraz wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, m.in. dżdżownice (które mają pozytywny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości), pająki, wije i owady (drapieżne i pasożytnicze);
  • zniszczeniu ulega warstwa próchnicy, a wraz z nią przebogaty świat mikroorganizmów (bakterie, grzyby), niezbędny do utrzymywania równowagi biologicznej życia mikroorganizmów w biocenozie łąkowo-pastwiskowej;
  • podczas pożaru rośnie temperatura w glebie. Jeśli na powierzchni panuje temperatura ok. 438°C, to na głębokości 3 cm temperatura wynosi 25,6 °C, a na głębokości 7 cm-17 °C. Taka nagła zmiana temperatury może powodować zagładę zwierząt glebowych niezbędnych do wytwarzania próchnicy;.
  • w skutek wypalania traw, słomy powstają groźne pożary: zabudowań wiejskich, lasów, stogów i składowisk płodów rolnych. W roku ubiegłym, na Warmii i Mazurach, strażacy uczestniczyli w ponad 1000 zdarzeniach związanych z paleniem traw, straty liczone były w setkach tysięcy złotych.

Wypalanie, nawet jednorazowe, obniża wartość plonów o 5-8%; pogarsza się skład botaniczny siana. Naukowcy twierdzą, że po takim pseudo-użyźniającym zabiegu ziemia potrzebuje kilku lat, by dawać takie plony, jak przed pożarem. Szczególnym marnotrawstwem jest wypalanie słomy pozostającej na polu po zbiorze zbóż kombajnem. Słoma, poza przeznaczeniem ściółkowym, stanowi jedną z największych rezerw pasz objętościowych

Należy przypomnieć, iż wypalanie traw oprócz tego, że jest naprawdę niebezpieczne, jest też niedozwolone. Określają to odpowiednie zapisy prawne ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r, o ochronie przyrody, (Dz. U. 2004, Nr 92, poz. 880 z późn. zm.): art 124 „zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów" oraz art. 131 pkt 12 „kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, podlega karze aresztu albo grzywny".

W załączeniu Apel Wojewody Warmińsko - Mazurskiego

Share